OC stabilnie mimo pandemii – czy czekają nas zmiany w nawykach zakupowych?
Trudna sytuacja ekonomiczna związana z pandemią na razie nie wpłynęła na koszt obowiązkowych ubezpieczeń OC. Kierowcy, którzy do tej pory kupowali polisy w placówkach ubezpieczycieli lub stacjonarnie u agentów, musieli jednak przestawić się na inne formy zakupu ubezpieczenia. Mimo ułatwień wprowadzonych przez ubezpieczycieli, na razie nie widać większego zainteresowania zakupami polis na raty.
Obowiązkowe ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej właścicieli pojazdów mechanicznych dotyczą milionów Polaków, a z konieczności posiadania ciągłości ubezpieczenia nie zwalnia kierowców obecna pandemia. W okresie od 1 marca do końca kwietnia 2020 r., UFG, czyli Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, wystawił około 25 tys. wezwań do zapłaty, w związku z brakiem lub przerwą w posiadaniu ważnej polisy ubezpieczeniowej. Kary za brak OC są dotkliwe, mogą wynieść nawet kilka tysięcy złotych.
Zakup ubezpieczenia z ułatwieniami – OC online to już standard
Mimo trudnej sytuacji związanej z niemożnością przemieszczania się i utrudnieniami w dostępie do placówek ubezpieczycieli kierowcy nie zostali bez możliwości zakupu OC. Roczne polisy przedłużają się automatycznie, jeśli zostały zawarte przez kierowcę rok wcześniej i pojazd nie zmienił właściciela.
Niemniej jednak, narodowa kwarantanna nie wpłynęła na konieczność pozostania w tej samej firmie ubezpieczeniowej co rok wcześniej. Polisę można kupić online, bez wychodzenia z domu i coraz większa grupa kierowców przekonuje się do tego rozwiązania. Część z nich w tym roku kupiła online z konieczności, przekonując się jednocześnie, że taka forma zakupu może być wygodna i często przynosi realne oszczędności. Korzystanie z porównywarki ubezpieczeń pozwala zaoszczędzić na polisie OC oraz wybrać ochronę dodatkową w postaci AC, NNW czy assistance, z najlepszym stosunkiem ceny do jakości.
Wprawdzie w okresie pandemii nie obserwujemy lawinowego wzrostu zainteresowania zakupami polis OC w sieci, niemniej trend związany ze wzrostem rynku ubezpieczeń online jest stale obecny. Obecna pandemia może przyspieszyć ten trend i skłonić większe grupy kierowców, korzystających do tej pory z tradycyjnych kanałów dystrybucji do poszukiwania wygodniejszych formy zaopatrzenia się w niezbędną polisę.
Patryk Juchniewicz, Mubi
Ułatwienia dla kupujących jednak zbędne? Zainteresowanie zakupami ratalnymi bez zmian.
W związku z pandemią, ubezpieczyciele wprowadzili szereg ułatwień związanych z zakupem polis komunikacyjnych na przykład uproszczony proces zakupu polis AC. Wiele towarzystw zrezygnowało z oględzin pojazdu przed zawarciem umowy ubezpieczenia lub umożliwiło przeprowadzenie ich online za pomocą video rozmowy.
Zgodnie z rekomendacją Rzecznika Finansowego część towarzystw zaproponowała również klientom ułatwienia związane z możliwością zakupu polisy na raty, także nisko lub zupełnie nieoprocentowane.
Raty zero procent znane klientom choćby z zakupów w sklepach RTV, AGD, pojawiły się również w ubezpieczeniach komunikacyjnych, oferują je niektóre towarzystwa. Większość jednak za opcję rozłożenia płatności za polisę na dwie lub więcej rat każe sobie zapłacić. Koszt polisy OC będzie zwykle w tym wypadku wyższy o 5 do 15 %
mówi Patryk Juchniewicz z Mubi.
Obserwując trendy zakupowe na przestrzeni 4 miesięcy tego roku, nie widzimy jednak znacząco większego zainteresowania płatnością za OC na raty – zaznacza Juchniewicz. Nawet 3 z 4 kierowców decyduje się na zakup polisy z jednorazową płatnością, a jedynie co piąty płaci za OC w dwóch ratach. Rozkładanie opłaty na więcej niż dwie raty to właściwie zjawisko marginalne.
Ceny OC stabilne – większe zmiany być może dopiero jesienią
Ceny polis OC po dynamicznych wzrostach sprzed 3-4 lat, aktualnie utrzymują się na stabilnym, dość niskim poziomie. Mediana cen OC na początku maja 2020 roku, wyniosła zgodnie z wyliczeniami Mubi, 669 zł.Blisko 25% kierowców znajduje jednak polisę poniżej 500 zł za pełen rok ochrony, a 60% płaci nie więcej niż 700 zł.Z najdroższym OC muszą liczyć się mieszkańcy Gdańska, Wrocławia i Warszawy. Najtaniej jest w Rzeszowie, Kielcach i Opolu. Nic nie wskazuje na to, aby obecna sytuacja miała w znaczący sposób wpłynąć na koszty ponoszone przez ubezpieczycieli, a te są głównym faktorem wpływającym na wysokość składek za ubezpieczenie obowiązkowe – podkreśla Patryk Juchniewicz.Jeśli zobaczymy na rynku znaczące ruchy w tym obszarze, to będą one miały miejsce najwcześniej jesienią po bilansie wyników za 2 pierwsze kwartały tego roku. Wcześniej nie należy spodziewać się ani dużych obniżek ani podwyżek. Warto jednak porównywać ceny OC u różnych ubezpieczycieli, bo różnice mogą być znaczne i tego pandemia z pewnością nie zmieni.
Dołącz do dyskusji