Projekt zmiany przepisów – nie odmówisz przyjęcia mandatu

Na początku tego roku do sejmu wpłynął dosyć kontrowersyjny projekt, który zakłada zmianę przepisów kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Nowelizacja miałaby wprowadzić nowy tryb postępowania w sprawach dotyczących mandatów. Obecnie każdy kierowca ma możliwość nie przyjąć mandatu, w takim przypadku policja może złożyć do sądu wniosek o ukaranie i finalnie to sąd orzeka czy kara jest słuszna. W proponowanej nowelizacji wykluczono taką możliwość, wystawienie mandatu przez funkcjonariusza miałoby wiązać się z obowiązkiem jego przyjęcia i opłacenia. Jak dokładnie wyglądają proponowane zmiany? Jaka jest motywacja wnioskodawców? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz poniżej.

odmowa przyjęcia mandatu - zmiany w prawie

Nie odmówisz przyjęcia mandatu – propozycja zmiany przepisów.

Na początku stycznia do sejmu wpłynął wniosek posłów PIS, w którym wnoszą o zmianę ustawy kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Proponowane zmiany obejmują m.in.:

Uchylenie art. 97§2 w/w ustawy, tj. uchylenie przepisu:

Art. 97§2  Sprawca wykroczenia może odmówić przyjęcia mandatu karnego.

Art. 97§3 miałby natomiast otrzymać następujące brzmienie:

Funkcjonariusz nakładający grzywnę jest obowiązany wskazać jej wysokość, określić zachowanie stanowiące wykroczenie, czas i miejsce jego popełnienia oraz kwalifikację prawną, a także poinformować sprawcę wykroczenia o prawie, terminie i sposobie wniesienia środka zaskarżenia oraz o treści przepisu art. 99a§6.

Obecnie przepis brzmi:

Funkcjonariusz nakładający grzywnę jest obowiązany wskazać jej wysokość, określić zachowanie stanowiące wykroczenie, czas i miejsce jego popełnienia oraz kwalifikację prawną, a także poinformować sprawcę wykroczenia o prawie odmowy przyjęcia mandatu karnego i o skutkach prawnych takiej odmowy.

Co więcej proponowane zmiany zakładają, że w razie odmowy odbioru mandatu lub odmowy, albo niemożności odbioru przez ukaranego, funkcjonariusz sporządza na mandacie odpowiednią wzmiankę, co jest równoznaczne z odbiorem mandatu. Oczywiście mandat uznaje się za nałożony, z chwilą takiego odbioru.  Pełną treść wniosku możesz zobaczyć tutaj: https://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/0/99776233708F7C2AC12586570055871C/%24File/866.pdf

Jeśli proponowane zmiany miałyby wejść w życie, oznaczałoby to brak możliwości odmowy przyjęcia mandatu. Obecnie przepisy wyglądają tak, że jeśli ukarany nie zgadza się z zasadnością mandatu to może odmówić jego przyjęcia, w takiej sytuacji policja może wnieść do sądu wniosek o ukaranie. W postępowaniu przed sądem to funkcjonariusze muszą wykazać winę sprawcy. W nowym wariancie, osoba ukarana nie mogłaby odmówić przyjęcia mandatu, mogłaby natomiast wnieść do sądu w ciągu 7 dni środek zaskarżenia. Odwołując się, musiałaby wskazać czy skarży nałożony mandat co do winy, czy co do kary. Taki scenariusz oznaczałby odwrócenie ciężaru dowodu, bowiem to osoba ukarana musiałaby dowodzić swojej niewinności, a nie jak to działa obecnie – podmiot składający wniosek o ukaranie. Co więcej, wedle proponowanych przepisów w postępowaniu przed sądem nie obowiązywałby zakaz reformationis in peius, czyli zakaz orzekania w postępowaniu odwoławczym na niekorzyść osoby składającej odwołanie, oznaczałoby to, że osoba która wnosi środek zaskarżenia musiałaby się liczyć nie tylko z ewentualnym nieuwzględnieniem odwołania, ale również z nałożeniem surowszej kary, niż tej przewidzianej w mandacie.

Uzasadnienie proponowanych zmian.

W uzasadnieniu wniosku o zmianę ustawy – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenie (druk sejmowy 866) wskazano, że obecna instytucja prawa do odmowy przyjęcia mandatu, powinna zostać zastąpiona możliwością zaskarżenia nałożonego mandatu. Zdaniem wnioskodawców odmowa przyjęcia mandatu i tak finalnie kończy się nałożeniem kary. Według pomysłodawców projektu, sprawy rozstrzygane w sądzie w związku z odmową przyjęcia mandatu, tj. sprawy rozpatrywane na skutek wniesienia przez odpowiedni organ wniosku o ukaranie w związku z nieprzyjęciem mandatu, zazwyczaj i tak kończą się ukaraniem (na co ich zdaniem wskazuje praktyka), a zatem należy zrezygnować z tej instytucji, aby odciążyć sądy.

Zdaje się jednak, że pomysłodawcy powyższych zmian nie zauważają innych problemów, które mogłyby wyniknąć z takiego rozwiązania. Przede wszystkim proponowana nowelizacja doprowadziłaby do tego, że funkcjonariusz policji miałby uprawnienia, dzięki którym mógłby wywierać daleko idący wpływ na sytuację potencjalnych sprawców. Nie da się nie zauważyć, że pozycja obywatela zostaje w takiej procedurze mocno osłabiona. W nowym wariancie jedyną możliwością uniknięcia kary byłoby wniesienie odwołania do sądu, co byłoby równoznaczne z koniecznością wykazania swojej niewinności przed sądem, taka procedura wygląda wątpliwie biorąc pod uwagę instytucję domniemania niewinności.

O proponowanych zmianach krytycznie wypowiedział się m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Zdaniem Rzecznika proponowane zmiany mogą naruszać konstytucyjne prawa i wolności, przede wszystkim domniemanie niewinności oraz prawo do sądu. Rzecznik wskazał m.in. że:

  • W praktyce sąd nie miałby obowiązku zawieszania wykonalności kary na czas postępowania sądowego, co doprowadziłoby do tego, że obywatel zostałby pozbawiony środków finansowych do czasu wykazania swojej niewinności.
  • Zmiany doprowadziłyby do odwrócenia ciężaru dowodu. Obywatel musiałby w ciągu 7 dni zebrać dowody na swoją niewinność i przedstawić je w odwołaniu. Biorąc pod uwagę standardy obowiązujące w demokratycznych państwach prawnych sytuacja powinna wyglądać na odwrót – to organ nakładający karę za wykroczenie powinien wykazać winę sprawcy.
  • Uchylenie zakazu reformationis in peius w konsekwencji mogłoby doprowadzić do częstych rezygnacji ze złożenia odwołania, z uwagi na obawę przed otrzymaniem surowszej kary.  

Jak wyglądają obecne przepisy?

Obecnie przepisy ustawy – kodeks postępowanie w sprawach o wykroczenie zakładają, że osoba obwiniona może odmówić przyjęcia mandatu (zgodnie z art. 97§2 w/w ustawy). W takiej sytuacji zastosowanie będzie miał art. 99 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenie, zgodnie z którym:

W razie odmowy przyjęcia mandatu karnego lub nieuiszczenia w wyznaczonym terminie grzywny nałożonej mandatem zaocznym, organ, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę, występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie. We wniosku tym należy zaznaczyć, że obwiniony odmówił przyjęcia mandatu albo nie uiścił grzywny nałożonej mandatem zaocznym, a w miarę możności podać także przyczyny odmowy.

Zatem w sytuacji odmowy przyjęcia mandatu, odpowiedni organ wystąpi do sądu z wnioskiem o ukaranie sprawcy. To czy kara jest słuszna, czy nie pozostaje do oceny sądu. W przeciwieństwie do proponowanych zmian, w obecnym stanie prawnym to organ występujący z wnioskiem o ukaranie, musi wykazać winę sprawcy. Instytucja odmowy przyjęcia mandatu nie jest jedyną opcją na uniknięcie mandatu. Osoba, która przyjęła mandat (np. w wyniku stresu, działając w emocjach) jednak uważa, że kara jest bezpodstawna wciąż może uniknąć mandatu, odwołując się do sądu. Odwołanie należy wnieść do sądu rejonowego, właściwego miejscowo dla terenu na którym mandat został wystawiony. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj: https://mubi.pl/poradniki/skutki-nieprzyjecia-mandatu/

Reasumując:

Obecne przepisy zezwalają na odmowę przyjęcia mandatu. Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, wtedy  właściwy organ wystąpi do sądu z wnioskiem o ukaranie, a finalnie to sąd rozstrzygnie czy obwiniony zasługuje na karę. Ponadto obecne przepisy umożliwiają złożenie odwołania do sądu, w sytuacji gdy mandat został przyjęty. Osoba ukarana powinna celem odwołania złożyć odpowiednie pismo do sądu, w ciągu 7 dni od przyjęcia mandatu. Na początku tego roku do sejmu trafił wniosek posłów, który zakłada m.in. zmianę powyższych przepisów. Wedle nowych zasad, osoba obwiniona nie mogłaby odmówić przyjęcia mandatu. Jedynym sposobem na uniknięcie kary byłoby złożenie odwołania w ciągu 7 dni od otrzymania mandatu. Samo postępowanie byłoby obarczone dodatkowymi niedogodnościami, ciężar dowodu zostałby przerzucony na ukaranego, ponadto w postępowaniu nie obowiązywałaby zasada nie orzekania na niekorzyść sprawcy. Czy przepisy mają szansę wejść w życie? Projekt nowelizacji przepisów wzbudził liczne dyskusje, podczas których w większości potępiono proponowane zmiany. Krytycznie wobec projektu wypowiedział się także Rzecznik Praw Obywatelskich.

Źródła:

Agnieszka Kazimierczak
Autor artykułu: Agnieszka Kazimierczak

Od 2019 roku jest członkiem Okręgowej Izby Radców Prawnych we Wrocławiu, gdzie odbywa aplikację radcowską. Doświadczenie zawodowe zdobywała we wrocławskich kancelariach, pracując u boku profesjonalistów. Pomagała konsumentom w sporach z ubezpieczycielami. Swoją wiedzą i doświadczeniem dzieli się z czytelnikami mubi.pl.

Wystaw ocenę

Dołącz do dyskusji

0 komentarzy

avatar autora komentarza

Uprzejmie informujemy, że komentarze zawierające wulgaryzmy lub informacje niezgodne z zasadami języka polskiego nie będą publikowane w serwisie.

Skomentuj jako pierwszy!

Chcesz wydawać mniej na ubezpieczenie OC/AC nawet o 50%? To proste!
Oblicz ceny w 3 minuty!

Porównaj ceny OC/AC