Komunikacja miejska czy samochód – co częściej wybieramy i co się bardziej opłaca?
Wygoda z korzystania z komunikacji miejskiej w największych polskich miastach wzrasta, ale to wcale nie oznacza, że używa jej coraz więcej osób – to podstawowy wniosek wyłaniający się z analizy danych statystycznych z ostatnich lat. Polacy nadal pozostają przywiązani do samochodów, które są dla nich najważniejszą formą transportu.
Z tego artykułu dowiesz się:
Komunikacja miejska w Polsce – w dużych miastach to podstawa
Nieważne czy masz samochód, czy nie, mieszkając w dużym mieście, na pewno zdarza Ci się przynajmniej od czasu do czasu korzystać z komunikacji zbiorowej. Tak też wynika z badania przeprowadzonego przez portal busradar.pl w 2019 roku, w którym blisko 90% ankietowanych zadeklarowało, że używało transportu publicznego co najmniej 1-2 razy w ciągu roku. Aż ¼ badanych oświadczyła natomiast, że z publicznych środków komunikacji korzysta regularnie – codziennie lub prawie codziennie.
Zaskakujące? Raczej nie. Na pewno dziwić nie może fakt, że komunikacja zbiorowa jest niezmiennie popularnym środkiem transportu. Mimo rosnącej liczby samochodów na polskich drogach, autobusy czy tramwaje nie idą w odstawkę, a jak pokazują przykłady tych miast, w których widać największe inwestycje w publiczny transport, są one wręcz coraz chętniej wybierane przez mieszkańców.
W samej Warszawie w 2022 roku liczba przewiezionych pasażerów wyniosła ponad 863 mln osób. To o 37% więcej niż w roku poprzednim – podaje ZTM w informacji prasowej.
Pozytywny trend dostrzegalny w niektórych dużych ośrodkach miejskich nie może jednak przesłonić tego, że w skali kraju mówimy raczej o trwającej od kilku lat stabilizacji. Według danych statystycznych Izby Gospodarczej Komunikacji Miejskiej, liczba przewozów osobowych w Polsce od 2005 do 2019 roku utrzymywała się na poziomie ok. 4 mld pasażerów rocznie, co już było wynikiem o ponad połowę gorszym, niż notowano pod koniec lat 80. i na początku lat 90. A potem odnotowano jeszcze większy spadek, na co wpływ miała pandemia, po której sytuacja w transporcie zbiorowym w 2021 roku dopiero zaczynała się stabilizować.
Czy takie zmiany mogą dziwić? Absolutnie nie, co więcej, można się w nich dopatrywać zarówno pozytywnych, jak i negatywnych stron. Zmiany społeczne i gospodarcze w kraju, rozrost rynku motoryzacyjnego, zagęszczenie ruchu w miastach przy jednoczesnym powstawaniu dużych obszarów wykluczenia komunikacyjnego poza nimi – to tylko niektóre z czynników, które bez wątpienia miały wpływ na to, jak w ostatnich dziesięcioleciach kształtowały się zwyczaje komunikacyjne Polaków. Ogólny spadek liczby pasażerów komunikacji zbiorowej w kraju nie jest więc zaskakujący, ale to samo można powiedzieć o tym, że nie maleje popularność transportu publicznego w największych miastach i właśnie to nas najbardziej interesuje.
Bardzo istotny wpływ na przyzwyczajenia transportowe Polaków wywarła pandemia koronawirusa. Według wyliczeń GUS-u w 2020 roku wykonano o 40% mniej przejazdów komunikacją miejską niż rok wcześniej, a liczba przewiezionych pasażerów spadła z blisko 4 mld do 2,3 mld osób. W 2021 roku liczba pasażerów wzrosła do 2,5 mld.
Co zatem wybrać, mogąc skorzystać z różnych rodzajów transportu? Pytanie o to, czy lepiej postawić na komunikację miejską, czy może jednak zainwestować we własny samochód, jest tak naprawdę kwestią nie do rozstrzygnięcia. Argumentów zarówno za jednym, jak i drugim rozwiązaniem znajdzie się mnóstwo, podobnie jak ich gorących zwolenników i zażartych przeciwników. Nie będziemy zatem próbować przekonać do któregoś stanowiska, ale chcemy wskazać ich wady i zalety, które być może pomogą w podjęciu najlepszej w konkretnym przypadku decyzji.
Czemu warto wybrać komunikację miejską?
“Własny samochód to ogromna wygoda!” – powie na pewno każdy, kto woli swoje cztery kółka od korzystania z miejskich środków transportu. Jasne, jest w tym dużo racji, ale jak każde uogólnienie, w pewnej mierze również przekłamuje ono rzeczywistość. Bo choć jazda autem ma wiele zalet, równie łatwo można je znaleźć w komunikacji miejskiej. Dlaczego warto z niej korzystać?
- Omija korki. Każdy, kto próbował przejechać przez miasto w godzinach szczytu, wie, jakie to wyzwanie. Pewnie, dzięki komunikacji miejskiej też nie zawsze uniknie się tłoku na ulicach, ale wystarczy, że tramwaj wjedzie na wydzielone tory, a autobus znajdzie się na buspasie i korki będzie można zostawić za sobą.
- Przyczynia się do zmniejszenia ruchu. Wyobraź sobie, że kilkadziesiąt samochodów znika z zakorkowanej ulicy. Stałoby się tak, gdyby tylko ich kierowcy zamiast aut wybrali jeden autobus. I wszyscy by zyskali!
- Jest dostępna dla wszystkich. Starszy czy młodszy, z prawem jazdy czy bez, to nie ma żadnego znaczenia. Kupujesz bilet i możesz jechać.
- Pozwala lepiej zorganizować czas. Dokładne godziny odjazdów i przyjazdów, a także brak konieczności poszukiwania miejsca parkingowego mogą wyglądać na drobnostki, ale potrafią zaoszczędzić mnóstwo czasu. Po co spędzać go w samochodzie?
- Można nią wszędzie dotrzeć. Częstym argumentem podnoszonym przez kierowców jest to, że tylko samochodem da się dojechać dokładnie tam, gdzie chcemy. Kiedyś może tak, ale dziś, gdy sieci autobusowe i tramwajowe w dużych miastach są już bardzo rozbudowane i nadal się rozwijają, to zwykły mit.
- Jest dobra dla środowiska. Więcej ludzi w komunikacji miejskiej to mniej aut. Mniej aut to mniej spalin, a mniej spalin to czystsze powietrze. Pozwól swojemu miastu na trochę wytchnienia!
- Daje Ci czas dla siebie. Najpierw spacer na przystanek, a potem podróż, podczas której możesz np. spokojnie nadrobić zaległości w lekturze czy po prostu odpocząć, niczym się nie przejmując. Chwila wytchnienia w ciągu dnia przyda się każdemu!
Czym samochód góruje nad komunikacją miejską?
Polacy lubią transport publiczny, ale… i tak większość z nich marzy o własnym samochodzie. Dlaczego?
- Wygoda. Cokolwiek powiedzieć o komunikacji miejskiej, w żaden sposób nie zastąpi ona komfortu własnego auta. Korki? Łatwiej je przetrwać, siedząc w klimatyzowanym wnętrzu i np. słuchając radia, prawda?
- Niezależność. Jadąc samochodem, nie musisz pilnować rozkładu ani martwić się tym, że autobus czy tramwaj się spóźni.
- Spokój. Podróż komunikacją miejską to zawsze pewne ryzyko. Może akurat trafi Ci się wyjątkowo uciążliwy współpasażer albo ogromny tłok? W samochodzie nic nie ma prawa Cię zaskoczyć.
- Czas. Pewnie, korki to nic przyjemnego i czasem komunikacja miejska ma w nich przewagę. Ale poza tym trudno nie zauważyć, że własne auto to jednak ogromna oszczędność czasu, którego nie traci się na czekanie na przyjazd, kolejne przystanki czy uciążliwe przesiadki.
- Bezpieczeństwo – ten aspekt samotnego podróżowania doceniliśmy szczególnie w czasach pandemii. Własny samochód pozwala nie tylko uniknąć kontaktu z dużą grupą ludzi, ale też można w nim bezpiecznie przebywać bez maseczki i samemu zadbać o czystość i dezynfekcję wnętrza.
Samochód a komunikacja miejska – co się bardziej opłaca?
Jak widać, zarówno jazda samochodem, jak i korzystanie z komunikacji miejskiej mają swoje plusy i minusy. Jeżeli z ich porównania nie udało Ci się wysnuć żadnych konkretnych wniosków, pozostaje jeszcze jedno wyjście, czyli porównanie kosztów. I tutaj jednak musimy Cię ostrzec – wydatki poniesione na każdy rodzaj transportu są kwestią mocno indywidualną i w konkretnym przypadku mogą się bardzo różnić.
Na pewno jednak łatwiej sprawdzić je w przypadku komunikacji miejskiej, gdzie wszystko sprowadza się tak naprawdę do cen biletów. Jednorazowa podróż to koszt w granicach 4-6 zł w zależności od miasta, za bilet okresowy trzeba już oczywiście zapłacić sporo więcej. Ale mimo wszystko nijak nie da się tego wydatku porównać do kosztów związanych z posiadaniem samochodu, do których wliczają się m.in.:
- zakup auta,
- ubezpieczenie OC,
- paliwo,
- przeglądy i naprawy.
Niestety, ale niezależność i wygoda kosztują, a to też nie tak, że gdy już kupisz samochód, to wydatki się skończą. W rzeczywistości przejechanie tej samej trasy autobusem lub tramwajem na pewno okaże się tańsze niż podróż samochodem, a im dłuższa i częściej uczęszczana to trasa, tym bardziej te różnice będą się pogłębiać. Co oczywiście nie znaczy, że na komunikację miejską nie trzeba będzie wydać konkretnej kwoty.
Ile zatem kosztowałoby Cię roczne korzystanie z transportu zbiorowego w największych polskich miastach? Do porównania wzięliśmy ceny biletów normalnych imiennych (w strefie I, bez karty miejskiej), zestawiając je ze średnim kosztem obowiązkowego ubezpieczenia OC samochodu.
Miasto | Roczne koszty korzystania z komunikacji miejskiej* | Średnia cena OC samochodu** |
---|---|---|
Warszawa | 1120 zł | 827 zł |
Kraków | 840 zł | 740 zł |
Łódź | 2 272 zł | 833 zł |
Wrocław | 1050* zł | 884 zł |
Poznań | 1428 zł | 805 zł |
Gdańsk | 1404 zł | 925 zł |
Szczecin | 1480 zł | 883 zł |
Bydgoszcz | 1256 zł | 798 zł |
Lublin | 1968 zł | 732 zł |
Białystok | 1560 zł | 700 zł |
W wielu miastach ceny biletów okresowych można znacznie obniżyć, posiadając tzw. kartę mieszkańca. Przykładowo, w Krakowie roczny koszt komunikacji miejskiej dla mieszkańca może zamknąć się nawet w kwocie 840 zł, czyli ponad dwa razy mniej, niż trzeba wydać bez karty.
We wszystkich przypadkach rok korzystania z komunikacji miejskiej oznacza wydatek nieco lub sporo większy od zakupu OC samochodu. Dodając do tego koszty eksploatacyjne jazdy autem, nie może być jednak wątpliwości, że transport zbiorowy jest tańszy i choć wiąże się z różnymi niedogodnościami, cenowo jest jednak opłacalny.
Ale czy to oznacza, że kierowcy powinni masowo porzucić swoje pojazdy, przerzucając się na autobusy i tramwaje? Oczywiście nie, ale może jednak warto pomyśleć o chociaż częściowym kompromisie? Coraz częstsze próby ograniczenia ruchu samochodowego w centrach dużych miast (np. poprzez podnoszenie opłat w strefach płatnego parkowania) sprawiają wszak, że codzienne korzystanie z samochodów staje się naprawdę drogą zabawą.
Można by na niej trochę zaoszczędzić, choćby korzystając z tzw. parkingów Park&Ride (“Parkuj i jedź”) – bezpłatnych miejsc postojowych przeznaczonych dla posiadaczy biletów komunikacji miejskiej i umiejscowionych przy węzłach przesiadkowych, aby korzystanie z transportu zbiorowego było jak najprostsze. Tego typu rozwiązania stosuje się już m.in. w Warszawie, Krakowie czy Wrocławiu i można przypuszczać, że ich rozpowszechnianie będzie z czasem wpływać na kolejne zmiany w przyzwyczajeniach polskich kierowców.
FAQ – najczęściej zadawane pytania o używanie komunikacji miejskiej i samochodu
To zależy od miejsca. W największych miastach, w których jest dobrze rozwinięta i nowoczesna sieć komunikacji miejskiej, korzysta z niej codziennie duża część społeczeństwa. W całym kraju nie brakuje jednak obszarów tzw. wykluczenia transportowego, gdzie własny samochód jest jedyną dostępną opcją.
Zarówno komunikacja miejska, jak i własny samochód mają swoje wady i zalety. Powszechne korzystanie z transportu zbiorowego np. istotnie wpływa na zagęszczenie ruchu i może pozwolić na zmniejszenie lub ominięcie korków, ale z drugiej strony jest z pewnością mniej wygodne od poruszania się autem.
To zależy od miasta. Koszt jednego przejazdu to jednak zwykle ok. 4-5 zł, podczas gdy za bilet obowiązujący przez cały rok trzeba zapłacić od 1000 zł w górę (a cenę może obniżyć np. posiadanie statusu mieszkańca). Podobny koszt generuje sam zakup ubezpieczenia samochodu, nie wspominając o wydatkach eksploatacyjnych na auto.
- Polacy nadal chętnie korzystają z komunikacji miejskiej, choć w powszechnej opinii posiadanie własnego samochodu jest znacznie wygodniejszym rozwiązaniem.
- Korzystanie z transportu zbiorowego w mieście może wpłynąć pozytywnie na rozładowanie ruchu. Pozwala także na omijanie korków i jest dobre dla środowiska.
- Wśród zalet korzystania z własnego auta wymienia się najczęściej komfort, niezależność i oszczędność czasu.
- Koszt rocznego korzystania z komunikacji miejskiej w największych polskich miastach to minimum 1000 zł.
- https://igkm.pl/statystyka/
Trudne pojęcia:
Dołącz do dyskusji