Najlepsze samochody lat 80.
Mercedes, Peugeot, BMW, Toyota i inni – lata 80. to czas, gdy wielu producentów wypuściło na rynek modele samochodów, które dziś w pełni zasługują na miano klasyków. Przypomnijmy sobie niektóre z nich, uwzględniając zarówno sportowe legendy, jak i wciąż popularne youngtimery.
Z tego artykułu dowiesz się:
Lata 80., czyli epoka zmian i kontrastów
Dekada lat 80. to pod wieloma względami czas ogromnych kontrastów. Te nie ominęły również motoryzacji, bo powstałych wówczas samochodów nie sposób wrzucić do jednego worka. Na drogi wyjechało wszak wtedy po raz pierwszy mnóstwo popularnych do dzisiaj klasyków, na pozór zwyczajne modele potrafiły zaskoczyć osiągami, a do tego światło dzienne ujrzały prawdziwe motoryzacyjne legendy.
Podczas gdy w Polsce rządziły Łady, Wartburgi i przede wszystkim rodzime Fiaty, na Zachodzie z taśm produkcyjnych schodziły coraz to ciekawsze modele przeznaczone dla każdego rodzaju klienta. Były wśród nich auta do codziennego użytku, były przeznaczone dla całych rodzin kombi, były też limitowane edycje, o których posiadaniu większość kierowców mogła tylko pomarzyć. Wszystkie łączyła nieograniczona pomysłowość ich twórców i zmieniająca się na przestrzeni lat stylistyka.
Ale to oczywiście nie wszystko, bo rozwój technologii samochodowej następował na wielu polach. Poprawie uległo bezpieczeństwo, do świadomości coraz mocniej przebijały się kwestie ochrony środowiska, a kolejne modele aut produkowane były z uwzględnieniem zmieniających się standardów. Przypomnijmy sobie kilka samochodów z tamtych lat, nie ograniczając się tylko do tych najbardziej oczywistych.
Jednym z motoryzacyjnych standardów, które upowszechniły się w latach 80. było zastosowanie katalizatorów. Jako pierwszy w większości swoich modeli montował je już od 1985 roku Opel.
Niepozorne, ale zaskakujące – najciekawsze samochody lat 80.
Zacznijmy od pojazdów może na pierwszy rzut oka niewzbudzających dreszczyku emocji wśród miłośników motoryzacji, ale z różnych powodów zasługujących na uznanie i miejsce w historii. No i także szerzej dostępnych, a przez to popularnych wśród miłośników youngtimerów, co jednak w żaden sposób nie świadczy o ich zwyczajności.
Audi Quattro
Sportowy napęd na cztery koła w seryjnie produkowanym samochodzie osobowym? Przed 1980 rokiem rzecz nie do pomyślenia, ale właśnie wtedy na rynku pojawiło się Audi Quattro. Samochód powstały wówczas głównie z myślą o odniesieniu sukcesów w rajdach (co się zresztą udało, zwłaszcza ze skróconą wersją Sport Quattro S1), okazał się czymś więcej, stając się prawdziwym hitem również w “cywilnej” wersji. Ta, osiągając moc nawet 220 KM, potrafiła dać prawdziwego “kopa”, jednocześnie zapewniając duży komfort jazdy i popularyzując napęd 4×4. Bez wątpienia to właśnie dzięki temu modelowi zaczął się upowszechniać wizerunek Audi jako sportowej marki.
Peugeot 205
Popularny miejski hatchback jakich wiele? Owszem, ale nie tylko. Model Peugeota, który po raz pierwszy pojawił się na rynku w 1983 roku i jest uważany za przełomowy dla marki dotąd specjalizującej się w produkcji większych sedanów, zasłynął szczególnie w wersji GTI. 105 KM i niewielka masa zapewniały mu wspaniałą dynamikę i zwrotność, udowadniając, że wielka moc nie musi być wyznacznikiem możliwości samochodu.
Peugeot 205 w wersji T16 to jeden z najsłynniejszych samochodów rajdowych w historii. W latach 1987-89 jeżdżący nim kierowcy trzykrotnie wygrywali prestiżowy Rajd Dakar.
Lancia Delta
Kolejna legenda rajdowych tras, która miała znacznie skromniejsze początki, trafiając na rynek jeszcze pod koniec lat 70. Prawdziwą popularność przyniosła jej jednak dopiero kolejna dekada, gdy świat podbiły sportowe wersje HF i Integrale. Na pierwszy rzut oka dość toporne, wręcz kanciaste, w rzeczywistości skonstruowane w najdrobniejszym detalu tak, aby jak najlepiej wykorzystać drzemiące w aucie możliwości. Ale pamiętając o nich, warto też mieć na uwadze, że Deltę doceniali nie tylko rajdowcy – zgarnęła ona wszak nagrodę Europejskiego Samochodu Roku 1980.
Mazda MX-5
Najsłynniejszy roadster w historii motoryzacji? Na pewno najpopularniejszy, bo od debiutu w 1989 roku sprzedano już ponad 900 tys. egzemplarzy, a obecnie produkowana jest czwarta generacja modelu. Nie może to dziwić, bo MX-5 to samochód, który od lat sprawia kierowcom czystą frajdę. Stosunkowo tani, lekki i ujmujący prostym stylem bez zbędnych udziwnień, a przy tym gwarantujący niezapomniane wrażenia dla nisko osadzonego w fotelu kierowcy – zdecydowanie można go uznać za jedno z najlepszych japońskich aut wszechczasów.
Mazda MX-5 ma nietypową genezę, ponieważ wymyślił ją… dziennikarz Bob Hall. Na początku lat 80. w rozmowie z prezesem Mazdy Kenichim Yamamoto przedstawił mu swoją wizję taniego kabrioletu przyszłości, a ta po paru latach zamieniła się w MX-5.
Mercedes-Benz 124
Auto inne od poprzednich, ale zdecydowanie zasługujące na miejsce wśród najlepszych. Sama liczba sprzedanych egzemplarzy, wynosząca ponad 2,5 mln sztuk, świadczy w końcu o tym, że mamy do czynienia z wyjątkowym samochodem. Mercedes W124, a więc godny następca modelu W123, który święcił sukcesy w dekadzie lat 70., to podobnie jak jego poprzednik przede wszystkim symbol niezawodności. Nieważne w jakiej wersji nadwozia występował, jaki posiadał napęd i jak potężny silnik (od 105 do nawet 385 KM!), nie miał sobie równych pod względem trwałości. I nadal nie ma, bo jego miłośników wciąż nie brakuje.
BMW E31
Był Mercedes, to warto też wspomnieć, jak w segmencie luksusowych aut poradziła sobie jego konkurencja. BMW serii 8 (E31), które zadebiutowało w 1989 roku, cechowała agresywna i dynamiczna sylwetka, a w środku skórzana tapicerka i klimatyzacja w każdym egzemplarzu. Niestety, bardzo wysokie koszty opracowania modelu (nawet miliard dolarów!) przyczyniły się do tego, że te auta osiągały zaporowe ceny i nigdy nie osiągnęły takiego sukcesu, na jaki zasługiwały.
Sportowe legendy lat 80.
Jak widać, lata 80. obrodziły samochodami, które na pierwszy rzut niekoniecznie sprawiały wrażenie wyjątkowych, lecz w odpowiednich warunkach pokazywały pełnię swoich możliwości. Omawiana dekada to jednak również okres, w którym po raz pierwszy wyprodukowano samochody od razu niepozostawiające żadnych wątpliwości – na co dzień na ulicy ich nie spotkacie.
Ferrari F40
Nie można zacząć tej wyliczanki inaczej, niż od prawdziwej legendy gatunku. Charakterystyczna sylwetka modelu F40 (a szczególnie jego wielki tylny spojler), którego debiut w 1987 roku miał uczcić 40-lecie istnienia marki, do dziś przychodzi do głowy jako pierwsza, gdy myśli się o samochodach Ferrari. Proste, ale wyrafinowane. Lekkie, ale potężne (478 KM!). F40 to być może najdoskonalszy przykład inżynieryjnego geniuszu w historii, łączący wręcz kosmiczną jak na tamte czasy technologię z jakością wykonania. Supersamochód w pełnym tego słowa znaczeniu.
Planowane na zaledwie 400 egzemplarzy F40 okazało się takim sukcesem, że ostatecznie w latach 1987-1992 wyprodukowano 1315 sztuk.
Chevrolet Corvette C4
Legenda zza oceanu, która w latach 80. doczekała się już swojej czwartej generacji. Innej od poprzednich, bo znacznie względem nich “wygładzonej” i unowocześnionej, ale zachowującej charakterystyczną tylną szybę i wysuwane przednie światła. Uwagę dodatkowo przyciągał do niej wygląd wnętrza, wówczas wyprzedzający swoje czasy za sprawą elektronicznego wyświetlacza z prędkościomierzem i obrotomierzem.
Porsche 959
337 sztuk. Zaledwie tyle egzemplarzy modelu 959 zostało ostatecznie wyprodukowanych w latach 1986-89, choć już podczas pierwszego pokazu modelu kilka lat wcześniej wpłynęło na niego ponad 200 zamówień. Porsche 959 nigdy nie było jednak konstruowane z myślą o “zwykłych” użytkownikach, na drogi trafiając właściwie tylko po to, by spełnić surowe wymogi dopuszczające auto do udziału w rajdach. Tam 959 święciło oczywiście sukcesy, będąc w swoich czasach najszybszym samochodem na świecie, rozpędzając się do 317 km/h.
BMW M3
Lata 80. to dekada, w której światło dzienne ujrzała druga generacja BMW serii 3 (1982). Zapisała się ona w historii choćby tym, że auta były oferowane w wersjach kabriolet i kombi, idealnie trafiając tym w gusta młodych i bogatych klientów. Prawdziwą sensację wzbudził jednak dopiero sportowy model M3, który potrafił rozpędzić się do 240 km/h, zyskując miano jednego z najlepszych niemieckich samochodów sportowych w historii, a oprócz sukcesów rajdowych, osiągając też wyjątkowo dobrą sprzedaż w liczbie ok. 18 tys. sztuk.
OC dla samochodów z lat 80.
Nasz subiektywny wybór wartych uwagi samochodów z lat 80. można by jeszcze oczywiście rozszerzyć, uwzględniając w nim choćby inne popularne sportowe modele, jak Toyota Supra czy Nissan 300ZX, Golfa w wersji GTI i konkurencyjnego do niego Forda Escorta, nietypowego jak na tę markę Mercedesa 190, Porsche 928… Wymieniać można by naprawdę długo, także dlatego, że wiele z tych samochodów przetrwało próbę czasu i wciąż cieszy się dużą popularnością.
Widać to również po danych porównywarki Mubi, gdzie można znaleźć ubezpieczenie OC zarówno dla youngtimerów, jak też kolejnych generacji powstałych przed laty samochodów. Spójrzmy na ceny dla przykładowych modeli.
| Model samochodu | Średnia cena OC modelu | Średnia cena OC marki |
|---|---|---|
| Peugeot 205 | 368 zł | 688 zł |
| Mercedes-Benz 124 | 457 zł | 743 zł |
| Lancia Delta | 696 zł | 618 zł |
| Mazda MX-5 | 665 zł | 728 zł |
| Chevrolet Corvette | 651 zł | 665 zł |
| Toyota Supra | 963 zł | 631 zł |
| BMW Seria 8 | 746 zł | 887 zł |
| BMW Seria 3 | 939 zł | 887 zł |
Okazuje się, że inwestycja w samochód sprzed kilku dekad może być naprawdę opłacalna. Oprócz oczywistego prestiżu, jaki zapewnia poruszanie się zadbanym youngtimerem, w niektórych przypadkach da się bowiem całkiem sporo zaoszczędzić na ubezpieczeniu. Choćby właściciele Mercedesów 124 czy Peugeota 205 mogli kupić dla swoich samochodów OC sporo tańsze od średniego kosztu ochrony dla tych marek.
W gorszej sytuacji są natomiast posiadacze m.in. Chevroleta Corvette, Toyoty Supra czy BMW serii 3, ale tu wysokie średnie ceny OC można wyjaśnić wprowadzaniem przez producentów na rynek ciągle nowych generacji tych luksusowych, sportowych pojazdów, które zawyżają koszt ubezpieczenia. Trzeba jednak pamiętać, że wysokość składki jest zawsze obliczana indywidualnie na podstawie cech kierowcy i jego samochodu – jeśli więc jesteś właścicielem pojazdu z lat 80., nic nie stoi Ci na przeszkodzie do taniego OC.
FAQ – najczęściej zadawane pytania o samochody z lat 80.
Dekada lat 80. w motoryzacji charakteryzowała się bardzo dużą różnorodnością. Światło dzienne ujrzały kolejne generacje popularnych modeli, którymi mnóstwo kierowców jeździ do dzisiaj, ale wielu producentów stawiało też na rywalizację sportową, wypuszczając rajdowe wersje swoich aut. Pojawiły się również charakterystyczne supersamochody.
W drugiej połowie lat 80. pojawiły się dwa supersamochody, które z miejsca stały się absolutnymi legendami. Mowa o Ferrari F40 i Porsche 959, które wyprodukowano w zaledwie kilku setkach egzemplarzy, i które rozpędzając się do ponad 300 km/h były wówczas najszybszymi autami na świecie.
Niekoniecznie. Dane porównywarki Mubi pokazują, że OC dla pochodzących z lat 80. youngtimerów może być tańsze od średniego kosztu ubezpieczenia danej marki nawet o kilkaset złotych. Trzeba pamiętać, że składki są zawsze wyliczane indywidualnie, więc cena OC będzie w dużej mierze zależeć nie tylko od samochodu, ale również jego właściciela.
- Lata 80. w motoryzacji to czas kontrastów. Z jednej strony producenci zwracali większą uwagę na bezpieczeństwo i ochronę środowiska, z drugiej – nie przeszkadzało im to w wypuszczaniu na rynek sportowych wersji popularnych samochodów.
- Wśród odnoszących szczególnie duże sukcesy w rajdach samochodów z lat 80. można wymienić Audi Quattro, Peugeota 205 czy Lancię Deltę.
- Z popularnych samochodów, które pojawiły się w latach 80., na uwagę zasługują choćby Mercedes W124 czy Mazda MX-5.
- Lata 80. to także era supersamochodów – świat poznał wtedy Ferrari F40 czy Porsche 959.
Trudne pojęcia:
Dołącz do dyskusji