OC Trabanta – ceny ubezpieczenia już od 195 zł!

Ubezpieczenie OC Trabanta – niskie średnie ceny

Można się na jego widok śmiać i uważać za symbol słusznie minionej epoki, ale nie można mu odmówić jednego – znają go wszyscy. O ile jednak dla niektórych będzie Trabant pojazdem kultowym i kojarzącym się z nietypowymi rozwiązaniami technicznymi (np. karoseria z duroplastu, małolitrażowy silnik dwusuwowy), o tyle inni nazwą go mydelniczką. Jedni i drudzy będą mieli rację.

Produkowany w latach 1957-1991 w fabryce w Zwickau na terenie ówczesnej Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Trabant mógł się długo kojarzyć z krajem naszych zachodnich sąsiadów. Nic dziwnego, w końcu z taśm produkcyjnych zjechały ponad 3 miliony egzemplarzy. Dobre czasy skończyły się dla nich wraz z upadkiem Muru Berlińskiego, gdy ich miejsce zajęły marki zachodnie. Nie znaczy to jednak, że Trabant całkiem zniknął z dróg.

Przeciwnie, bo chociaż produkcja tego samochodu zakończyła się ponad trzy dekady temu, sprawne modele można wciąż spotkać także na polskich drogach. A skoro tak, to muszą one oczywiście posiadać ubezpieczenie OC, które jest obowiązkowe dla wszystkich właścicieli pojazdów.

I rzeczywiście, rzut oka w statystyki porównywarki Mubi pozwala nam stwierdzić, że kierowcy Trabantów stale poszukują ochrony ubezpieczeniowej dla swoich samochodów. W lutym 2024 roku płacili oni za nią średnio 406 zł. Czy to dużo? Sprawdźmy ceny z ostatniego roku.

Okazuje się, że luty to najdroższy miesiąc dla właścicieli Trabantów od ponad roku. W poprzednich miesiącach OC dla tej marki bywało znacznie tańsze – rekordowo niski poziom 261 zł osiągnęło w maju zeszłego roku. Właściciele tych pojazdów i tak nie mają jednak na co narzekać. Dość powiedzieć, że średni koszt ubezpieczenia samochodu na Mubi w lutym to 730 zł. Za OC Trabanta płacono więc o ponad 300 zł mniej.

Najtańsze OC Trabanta poniżej 200 zł!

200, 300 a nawet 400 zł za ubezpieczenie samochodu to rewelacyjna cena, ale nie jest wcale powiedziane, że nie może być jeszcze taniej! Coś na ten temat mogą powiedzieć właściciele Trabantów, którzy w lutym obliczyli sobie na Mubi składki kilkukrotnie niższe od średnich kosztów dla pozostałych kierowców.

Zaledwie 195 zł zapłacił za OC swojego Trabanta P 601 42-latek z powiatu bocheńskiego. To dwukrotnie mniej niż wyniosła średnia cena ubezpieczenia dla całej marki! A również pozostali kierowcy, którzy znaleźli się w Top 7 najtańszych OC Trabanta w lutym, płacili bardzo niewiele – wszyscy o co najmniej kilkadziesiąt złotych poniżej średniej. Jak to możliwe?

Przyglądając się zestawieniu kierowców z najtańszym OC, można zobaczyć, że sporo ich łączy:

• mają przynajmniej kilka lat doświadczenia w prowadzeniu pojazdów (jest tylko jedna osoba poniżej 30. roku życia),
• pochodzą w większości z niewielkich miejscowości lub małych miast,
• posiadają samochody o małej pojemności silnika.

Każdy z tych czynników ma duży wpływ na wysokość składki ubezpieczeniowej i już pojedynczo może ją znacząco obniżyć. Zbieg kilku sprzyjających właścicielom pojazdów okoliczności sprawił natomiast, że mogli oni otrzymać aż tak korzystne oferty. A trzeba też pamiętać, że to nie wszystko, bo na cenę OC wpływ ma też m.in. historia ubezpieczeniowa kierowcy. Dzięki bezszkodowej jeździe zbiera się zniżki, które po kilku latach mogą obniżyć cenę polisy nawet o kilkadziesiąt procent.

OC Trabanta a ubezpieczenie dla innych marek

Wiemy już, że OC Trabanta było w lutym tanie i wielu kierowcom udało się je znaleźć w bardzo korzystnych cenach. Sprawdźmy teraz, jak wypadło ono w zestawieniu z innymi markami samochodów.

Okazuje się, że Trabant to niemal najtańsza marka w zestawieniu – jedynie za ubezpieczenie Buicka płacono w lutym o kilka złotych mniej. Za to już OC Dacii było droższe o 173 zł, Toyoty o 252 zł, a Volvo o 345 zł. Z kolei za najdroższe w zestawieniu OC Aston Martina trzeba było zapłacić aż 910 zł więcej.

Zobaczmy jeszcze, czy równie korzystnie wypadnie Trabant w porównaniu do innych niemieckich marek samochodów.

W tym przypadku Trabant wypada już najlepiej – różnice między nim a innymi markami są bardzo duże. OC Trabanta jest o ponad 300 zł tańsze od ubezpieczenia dla Opla i Volkswagena, oraz o 400 zł tańsze od ochrony ubezpieczeniowej Audi. Najwięcej musieli natomiast w lutym wydać właściciele BMW, którzy płacili składki średnio o 500 zł wyższe niż kierowcy jeżdżący Trabantami.

Cena OC Trabanta w zależności od parametrów pojazdu

O cenie OC decydują m.in. cechy kierowcy i parametry techniczne jego samochodu. Czy zatem zmieni się ona, gdy zmianie ulegną rodzaj napędu oraz pojemność silnika pojazdu? Sprawdźmy to na przykładzie kilku różniących się parametrami modeli Trabanta z 1991 roku. W każdym przypadku jego właścicielem jest ten sam, 52-letni mieszkaniec Warszawy, który ma prawo jazdy od 2000 roku i od ponad dziesięciu lat jeździ bezszkodowo.

W każdym przypadku najniższą ofertę ubezpieczenia (OC w pakiecie z NNW) zaoferowała Benefia. Było to odpowiednio 306 zł dla Trabantów z silnikami o pojemności 594 cm³ i 333 zł dla tych z silnikami o pojemności 1043 cm³. Różnica wyniosła zatem zaledwie 27 zł i dotyczyła tylko pojemności silnika. W przypadku różnych napędów (benzynowy oraz z instalacją gazową) ceny nie uległy zmianie.

FAQ – najczęściej zadawane pytania o ubezpieczenie Trabanta