Jakie masz opcje, gdy odszkodowanie z OC nie wystarcza na naprawę auta?
Uczestniczyłeś w kolizji drogowej, w której został uszkodzony Twój samochód. Zgłosiłeś szkodę do ubezpieczyciela sprawcy, a ten przygotował propozycję odszkodowania. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że zaoferowana rekompensata jest zbyt niska, żeby pokryć koszty naprawy Twojego auta. Co zrobić w takiej sytuacji? Czy jest sposób na uzyskanie niezbędnych środków bez długiego i mozolnego procesowania się z firmą ubezpieczeniową?
W tym artykule przeczytasz:
Odszkodowanie z OC sprawcy – teoria a rzeczywistość
Obowiązkowe ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych to gwarancja tego, że w razie wypadku lub kolizji poszkodowany otrzyma rekompensatę, która zadośćuczyni jego stratom. Przynajmniej w teorii. Praktyka pokazuje bowiem, że uzyskanie odpowiedniego odszkodowania bywa trudnym zadaniem, a wielu kierowców zniechęconych przedłużającymi się problemami odchodzi z niczym.
Pan Henryk uczestniczył w kolizji drogowej, podczas której kierujący Audi wjechał w tył jego Mercedesa. W wyniku zderzenia mocno ucierpiał samochód pana Henryka, który po uzyskaniu ekspertyzy w autoryzowanym serwisie dowiedział się, że musi wymienić cały zderzak, co razem z robocizną będzie go kosztowało ok. 3000 zł. Zgłosiwszy szkodę do ubezpieczyciela sprawcy, poszkodowany zdziwił się, gdy ten przedstawił mu kosztorys kosztów naprawy w wysokości… 600 zł.
Takie sytuacje jak opisana w przykładzie powyżej nie należą niestety do rzadkości. Wręcz przeciwnie, zaniżanie odszkodowań z OC sprawcy to nagminny proceder, co potwierdzają statystyki Rzecznika Finansowego. W 2023 roku do instytucji tej wpłynęło prawie 2509 skarg dotyczących postępowań w sprawie odszkodowania z OC, z których wiele dotyczyło właśnie zaniżonej kwoty odszkodowania lub odmowy uznania części roszczenia.
A trzeba pamiętać, że to tylko zgłoszone przypadki. Firmy ubezpieczeniowe często wykorzystują bowiem niewiedzę swoich klientów, którzy nie mając świadomości własnych praw, godzą się na każdą zaproponowaną kwotę. Gdy już z kolei podważą wysokość kosztorysu, wcale nie mają żadnej gwarancji sukcesu – sprawa prawdopodobnie trafi na drogę sądową, a tam może ciągnąć się latami i nie skończyć powodzeniem.
Zaniżenie odszkodowania z OC – co robią ubezpieczyciele?
Oczywiście to nie tak, że towarzystwa ubezpieczeniowe wypłacają poszkodowanym rekompensaty z tytułu OC kompletnie według własnego widzimisię. Za obniżoną kwotą odszkodowania stoją zawsze konkretne przyczyny, wśród których można wymienić m.in.:
- wykorzystanie cen części zamiennych zamiast oryginalnych do wyceny kosztów naprawy pojazdu,
- uśrednianie cen roboczogodziny,
- uwzględnienie amortyzacji (zużywania się) części pojazdu,
- zaniżoną wartość pojazdu,
- bezpodstawnie naliczane rabaty,
- nieuwzględnienie kosztów wynajmu samochodu zastępczego,
- nieuwzględnienie kosztów lawety,
- nieuzasadnione orzeczenie szkody całkowitej.
Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 roku (III CZP 80/11), zakłady ubezpieczeń są co do zasady zobowiązane do uwzględniania przy ustalaniu odszkodowania z OC cen części oryginalnych. Zastosowanie części nieoryginalnych w ramach rozliczania szkód komunikacyjnych jest możliwe tylko w wyjątkowych przypadkach.
Oczywistym jest, że firmom ubezpieczeniowym zależy na jak najniższych kosztach naprawy, a co za tym idzie – na wypłacie niskiego odszkodowania. Stosowane przez nie praktyki są jednak często nieuczciwe wobec kierowców, którzy mają pełne prawo czuć się niezadowolonymi z uzyskanej rekompensaty. Bo trudno o zadowolenie, gdy odszkodowanie nie pokrywa rzeczywistych kosztów naprawy pojazdu. Czy poszkodowani są jednak w takiej sytuacji bezbronni?
Zaniżone odszkodowanie z OC – co robić?
Wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy z tego, że ich prawa nie kończą się na przyjęciu pierwszej decyzji ubezpieczyciela, jaka by ona nie była. Wręcz przeciwnie, to dopiero początek i w wielu przypadkach to od nas samych i naszego uporu zależy, jaką kwotę ostatecznie uzyskamy. Jakie mamy opcje?
- Odwołanie od decyzji ubezpieczyciela
Pierwszym krokiem jest w każdym przypadku odwołanie od decyzji ubezpieczyciela. Na jego złożenie mamy nawet 3 lata od zdarzenia, bo tyle wynosi termin przedawnienia się roszczenia. O prawie do reklamacji powinien Cię poinformować sam ubezpieczyciel, wskazując przy tym formę, w której powinieneś to zrobić (ustnie, pisemnie lub drogą elektroniczną). Co powinno zawierać odwołanie?
- Uzasadnienie odwołania, w którym musisz konkretnie wskazać, dlaczego nie zgadzasz się z wysokością przyznanego odszkodowania. Warto przygotować np. faktury z naprawy, opinię niezależnego mechanika, rzeczoznawcy lub prawnika, wykaz cen części niezbędnych do naprawy czy cennik warsztatu.
- Dane osobowe poszkodowanego.
- Dane firmy ubezpieczeniowej.
- Numer polisy, numer decyzji i numer szkody.
- Sprecyzowane roszczenie (wysokość kwoty, jakiej się domagasz).
Pisząc odwołanie od decyzji ubezpieczyciela, należy powołać się na podstawę prawną, którą jest Ustawa z dnia 5 sierpnia 2015 r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego, o Rzeczniku Finansowym i o Funduszu Edukacji Finansowej.
Towarzystwo ubezpieczeniowe ma 30 dni od otrzymania reklamacji na odpowiedź. Termin ten może się wydłużyć do 60 dni, jeśli sprawa jest skomplikowana, a ubezpieczyciel poinformuje o tym odwołującego się. Jeżeli tego nie zrobi lub nie odpowie na reklamację w ciągu 30 dni, uznaje się, że została ona rozpatrzona na korzyść poszkodowanego.
- Wniosek do Rzecznika Finansowego o interwencję
Jeśli pierwsza linia obrony, jaką jest złożenie reklamacji, nie przyniosła skutku, to jeszcze nie koniec. Nadal możesz dochodzić swoich racji, tym razem prosząc o pomoc wyspecjalizowaną instytucję, czyli Rzecznika Finansowego. Jego eksperci mogą pomóc Ci już na etapie pisania odwołania, a jeśli to zostanie odrzucone, należy złożyć wniosek o przeprowadzenie postępowania interwencyjnego. Pamiętaj, że wcześniejsze zgłoszenie reklamacji do ubezpieczyciela jest obowiązkowe.
Eksperci Rzecznika Finansowego przygotują opinię, która może przekonać firmę ubezpieczeniową do zmiany stanowiska, jednak nie jest ona dla niej wiążąca.
- Postępowanie polubowne
Gdy pierwsza interwencja Rzecznika Finansowego zawiedzie, możesz złożyć do niego wniosek o przeprowadzenie postępowania polubownego, do którego ubezpieczyciel musi przystąpić. Rzecznik zachowuje wówczas bezstronność, próbując doprowadzić zwaśnione strony do ugody.
- Postępowanie sądowe
Jeśli żaden z dotychczasowych sposobów nie podziałał, pozostanie Ci kierowanie sprawy na drogę sądową. Oczywiście trzeba się wówczas liczyć z tym, że proces może być długi i wiązać się z dodatkowymi kosztami. Z drugiej strony, jeżeli postępowanie zakończy się dla Ciebie pomyślnie, poniesie je ubezpieczyciel. Pamiętaj również, że choć Rzecznik Finansowy nie będzie reprezentował Cię w sądzie, możesz zwrócić się do niego z wnioskiem o wydanie tzw. istotnego poglądu w sprawie, do którego sąd musi się ustosunkować.
Złożenie reklamacji, interwencja Rzecznika Finansowego i postępowanie sądowe to sposoby na uzyskanie wyższej kwoty odszkodowania, które nie blokują jednak wypłaty kwoty bezspornej. Na to ubezpieczyciel ma 30 dni od momentu zgłoszenia szkody.
Cesja wierzytelności – sposób na zaniżone odszkodowanie z OC
Wszystkie wymienione wyżej sposoby walki o wyższe odszkodowanie łączy to, że żaden z nich nie daje stuprocentowej gwarancji powodzenia i szybkiego uzyskania wyższej kwoty od ubezpieczyciela. Przeciwnie, decydując się na nie, trzeba się raczej nastawić na to, że na dodatkowe pieniądze, o ile w ogóle je zobaczymy, trzeba będzie poczekać. A co jeśli nie mamy na to czasu lub po prostu brakuje nam własnych środków na naprawę samochodu?
Rozwiązaniem w takiej sytuacji może być uzyskanie dopłaty do odszkodowania z ubezpieczenia OC na drodze cesji wierzytelności. Co to takiego? W skrócie chodzi o pomoc wyspecjalizowanej firmy odszkodowawczej, która odkupi od nas szkodę za wypłaconą z góry gotówkę. W momencie sporządzenia cesji poszkodowany otrzymuje umówioną kwotę, pozbywając się jednocześnie wszelkich roszczeń w sprawie z ubezpieczycielem, dzięki czemu nie bierze dalszego udziału w postępowaniu polubownym lub sądowym i nie interesuje go jego finał. Ewentualną zasądzoną kwotę odszkodowania otrzyma więc wówczas firma, na którą scedował swoje prawa.
Choć jest to opcja niepozbawiona wad, brzmi ona z pewnością kusząco. Przede wszystkim ze względu na możliwość szybkiego uzyskania środków pieniężnych na naprawę samochodu, ale również z uwagi na brak dalszych zobowiązań po stronie poszkodowanego – ten odbiera gotówkę i nie martwi się kolejnymi etapami sporu z ubezpieczycielem.
O dopłatę do odszkodowania na drodze cesji wierzytelności starać się może:
- osoba poszkodowana w wypadku lub kolizji drogowej (w ostatnich 3 latach), która nie zgadza się z wysokością odszkodowania z OC sprawcy,
- osoba, która nie zawarła ugody z towarzystwem ubezpieczeniowym sprawcy,
- osoba, której szkoda została zlikwidowana metodą kosztorysową, nie na podstawie faktur czy bezgotówkowo.
Łucja miała stłuczkę, w wyniku której poniosła stratę wycenioną przez mechanika na 10 000 zł. Ubezpieczyciel sprawcy sporządził własny kosztorys, na podstawie którego zaoferował Łucji połowę tej kwoty. Poszkodowana postanowiła dokonać cesji wierzytelności – przesłała kosztorys przygotowany przez ubezpieczyciela do firmy odszkodowawczej, a ta złożyła propozycję dopłaty 4000 zł do jej odszkodowania. Łucja przystała na propozycję, w związku z czym po podpisaniu umowy cesji wierzytelności od razu otrzymała wskazaną kwotę.
FAQ – najczęściej zadawane pytania o zbyt niskie odszkodowanie z OC
Nie, chyba że została zawarta ugoda, na którą się zgodziłeś.To jedyne zakończenie sprawy, w którym zrzekasz się prawa do dalszych roszczeń względem ubezpieczyciela. W każdym innym przypadku masz prawo do walki o wyższą kwotę – możesz m.in. złożyć reklamację, poprosić o interwencję Rzecznika Finansowego czy zgłosić sprawę do sądu.
O ile masz wrażenie, że zaproponowana kwota jest zbyt niska i możesz udowodnić, że powinna być wyższa, zdecydowanie warto się odwołać. Towarzystwa ubezpieczeniowe to firmy nastawione na zysk, więc w ich interesie jest wypłacanie jak najniższych rekompensat, które często bywają zaniżone. Jeśli kwota odszkodowania znacząco różni się od rzeczywistych kosztów naprawy samochodu, z pewnością warto walczyć o swoje.
Jest to sposób na uzyskanie dopłaty do odszkodowania z OC. Dokonując cesji wierzytelności z tytułu OC sprawcy, poszkodowany zrzeka się dalszych roszczeń względem ubezpieczyciela, przekazując je firmie odszkodowawczej, która już bez jego udziału domaga się od firmy ubezpieczeniowej wypłaty pełnej kwoty odszkodowania.
- Zaniżenie odszkodowania z OC to częsty proceder stosowany przez ubezpieczycieli, w wyniku którego poszkodowani otrzymują rekompensaty niepokrywające rzeczywistych kosztów naprawy samochodu.
- Firmy ubezpieczeniowe zaniżają odszkodowania z OC sprawcy, powołując się m.in. na cenę części zamiennych zamiast oryginalnych, uśrednione ceny robocizny czy uwzględniając amortyzację części.
- Poszkodowany w wypadku lub kolizji nie ma obowiązku przyjmować decyzji ubezpieczyciela dotyczącej wysokości odszkodowania – przysługuje mu prawo do odwołania.
- Jeżeli odwołanie nie przyniosło skutku, poszkodowany może wystąpić z wnioskiem o interwencję do Rzecznika Finansowego.
- Rzecznik Finansowy może przeprowadzić także postępowanie polubowne między poszkodowanym a ubezpieczycielem.
- Ostatnią możliwością w sporze z ubezpieczycielem jest skierowanie sprawy do sądu.
- Cesja wierzytelności z tytułu OC to sposób na szybkie uzyskanie dopłaty do odszkodowania z jednoczesnym zrzeczeniem się praw do dalszych roszczeń względem ubezpieczyciela, które zostają przekazane firmie odszkodowawczej.
Dołącz do dyskusji