Samochód uszkodzony na progu zwalniającym – czy możesz liczyć na odszkodowanie?
Codzienna rzeczywistość mieszkańców polskich osiedli to kilka podskoków na progu zwalniającym lub podrzutowym przed wyjechaniem na główną drogę. Co zrobić, kiedy dojdzie do uszkodzenia samochodu na takim zwalniaczu? Do kogo powinieneś zgłosić szkodę? Czy masz szansę na odszkodowanie? Od razu zaznaczamy, że sprawa nie będzie prosta…
Z tego artykułu dowiesz się:
Kilka słów o progach zwalniających i progach podrzutowych – sens i idea
Progi zwalniające lub podrzutowe – jest między nimi różnica – powinny być ostatecznym rozwiązaniem zmuszającym kierowców do zmniejszenia prędkości. Jednak polska rzeczywistość wygląda inaczej – są one masowo budowane i instalowane. Dlaczego? To po prostu najprostszy i dość niedrogi sposób na kierowców, którzy przekraczają prędkość.
Niestety, progi zwalniające stały się magiczną odpowiedzią i alibi dla lokalnych władz. Ktoś zgłasza problem z kierowcami, którzy zbyt szybko jeżdżą po jakiejś wewnętrznej czy osiedlowej drodze – stawiamy 5 czy 10 progów. Nieważne, że nawet bez nich jest ograniczenie prędkości do 20 czy 30 km/h, a połowa drogi zastawiona jest zaparkowanymi samochodami. Progi są – problemu nie ma! Niestety problem jest… a raczej może się pojawić, gdy ktoś uszkodzi zderzak, miskę olejową lub zawieszenie!
Progi zwalniające mogą być stosowane wyłącznie na drogach lokalnych, dojazdowych i w wyjątkowych przypadkach na drogach zbiorczych. Nie spotkamy ich więc na drogach krajowych i wojewódzkich. Również nie powinno ich być na łukach drogi i na jezdniach innych niż bitumiczne. W przepisach można znaleźć pełną listę miejsc, gdzie progi można stosować, a gdzie nie.
Wspomnijmy jeszcze, że progi zwalniające dzieli się na:
- listwowe,
- płytowe,
- wyspowe.
Progi podrzutowe stosuje się poza drogami publicznymi. To właśnie je często spotykamy na drogach wewnętrznych i osiedlowych. Nie kojarzysz jeszcze tego elementu? Są to te twarde żółto-czarne wąskie podwyższenia na jezdni. Jeśli na nie najedziesz, to możesz wybić sobie zęby!
Próg zwalniający i próg podrzutowy nie mają ściśle określonych wymiarów – w przepisach podane są tylko przykładowe wymiary. Na próg zwalniający powinieneś móc najechać na raz dwoma osiami auta. Natomiast próg podrzutowy, to wąski zwalniacz o szerokości do 500 mm i wysokości do 70 mm (sugerowane wymiary). Szczegółowe zalecenia na temat umiejscowienia i wybrane specyfikacje progów znajdziesz w stosownym Obwieszczeniu Ministra Infrastruktury.
Te informacje mogą Ci się bardzo przydać w razie uszkodzenia samochodu!
Progi zwalniające i podrzutowe mogą przeszkadzać nie tylko kierowcom, ale i mieszkańcom osiedli, na których zostały stworzone.
W 2010 roku mieszkanka jednego z osiedli w województwie łódzkim zwróciła się do Sądu Administracyjnego z prośbą o uchylenie czynności starosty, polegającej na zatwierdzeniu projektu zmiany organizacji ruchu drogowego. Proponowany w projekcie próg płytowy miał mieć aż 12 cm wysokości (chociaż na początku deklarowano 7,5 cm) i znajdował się 13 metrów od domu, choć powinno go od niego dzielić przynajmniej 25 metrów.
Autorzy dwóch ekspertyz przyznali, że próg powoduje zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego, a także przyczynia się do powstawania drgań powodujących uszkodzenia pobliskiego budynku. Sam próg nie został natychmiast rozebrany, ale prośba kobiety została wzięta pod uwagę i nie przyjęto projektu zmiany organizacji ruchu drogowego.
Przeczytaj też: Jazda uszkodzonym samochodem – co grozi kierowcy?
Odszkodowanie – jakie masz możliwości?
Niestety doszło do uszkodzenia samochodu na progu zwalniającym lub progu podrzutowym. Jakie masz możliwości? Odrzucamy opcję, że rozkładasz ręce, zaciskasz zęby i decydujesz się zapłacić za naprawę z własnej kieszeni.
Jeśli masz wykupione autocasco, to sytuacja jest prosta. Sprawę zgłaszasz do swojego ubezpieczyciela, który wypłaci Ci odszkodowanie za poniesione straty. Minus takiego rozwiązania? Twoja następna składka ubezpieczenia AC wzrośnie!
Czy jest jakieś inne rozwiązanie? Tak, warto rozważyć zgłoszenie szkody do podmiotu odpowiedzialnego za powstałą szkodę, czyli do zarządcy lub właściciela drogi. Może nim być gmina, powiat, spółdzielnia lub wspólnota mieszkaniowa.
Zasada zgłoszenia będzie podobna, jak ta dotycząca uszkodzenia samochodu po najechaniu na dziurę w drodze. To zarządca drogi jest odpowiedzialny za stan nawierzchni i urządzeń na niej zamontowanych. Niestety, w przypadku progu zwalniającego otrzymanie odszkodowania może być trudniejsze. Dlaczego?
Przede wszystkim będziesz musiał udowodnić, że najechałeś na próg z zalecaną prędkością, czyli od 5 do 8 km/h. Twój pojazd musiał być sprawny przed zdarzeniem. Wniosek o odszkodowanie oparty jest na założeniu, że próg zwalniający był źle oznakowany lub nie było takiego oznakowania. Może się także okazać, że spowalniacz był w złym stanie technicznym lub umiejscowiony niezgodnie z przepisami.
Jeśli próg był zamontowany zgodnie z przepisami, dobrze oznakowany i w dobrym stanie technicznym, to od zarządcy drogi nie otrzymasz odszkodowania!
Przeczytaj też: Odmowa wypłaty odszkodowania – co zrobić?
Uszkodzony samochód na progu zwalniającym – co teraz?
Aby otrzymać odszkodowanie od zarządcy drogi, będziesz musiał udowodnić jego winę, a dokładnie zaniechanie z art. 415 Kodeksu cywilnego. Jednak zanim zabierzesz się za formalności, pamiętaj, by po samym zdarzeniu zadbać o kilka kwestii.
Jeśli w zdarzeniu nikt nie ucierpiał, a jedynie samochód jest zniszczony, to nie masz obowiązku wzywania policji. Mimo to warto o tym pomyśleć. Funkcjonariusz sporządzi notatkę służbową, która może być bardzo pomocna przy ubieganiu się o odszkodowanie.
Po uszkodzeniu samochodu zrób zdjęcia:
- uszkodzeń samochodu – jeśli są widoczne i wyraźne,
- progu zwalniającego lub podrzutowego,
- okolicy – sprawdź, czy próg był dobrze oznakowany i umiejscowiony zgodnie z przepisami,
- postaraj się uchwycić datę i godzinę zdarzenia.
Poszukaj także świadków zdarzenia, którzy złożą pisemne zeznanie – powinno zawierać dane osobowe, opis uszkodzeń oraz datę. Teraz zostaje Ci ustalenie, kto jest zarządcą drogi, na której uszkodziłeś samochód.
Aby zgłosić szkodę, udaj się do zarządcy drogi. Tam będziesz musiał złożyć:
- wniosek o odszkodowanie,
- dokumentację fotograficzną z miejsca zdarzenia,
- opis szkód i przebiegu zdarzenia,
- ewentualne oświadczenie świadka,
- notatkę policyjną (jeśli była sporządzona),
- kosztorys naprawy i wycenę rzeczoznawcy.
Odpowiedź otrzymasz do 30 dni. Jeśli decyzja będzie odmowna, to możesz się od niej odwołać. W ostateczności sprawę możesz skierować do sądu.
Przeczytaj też: Uszkodzony silnik, a odszkodowanie z AC
- wniosek o odszkodowanie, dokumentację fotograficzną z miejsca zdarzenia, opis szkód i przebiegu zdarzenia, ewentualne oświadczenie świadka, notatkę policyjną (jeśli była sporządzona), kosztorys naprawy i wycenę rzeczoznawcy.
- Umiejscawia się je najczęściej na drogach wewnętrznych, osiedlowych, lokalnych.
- Odszkodowanie za uszkodzenie samochodu na progu zwalniającym możesz dostać w ramach autocasco lub ubiegać się o nie od zarządcy drogi.
- Po zdarzeniu stwórz dokumentację z miejsca zdarzenia – przede wszystkim zrób zdjęcia.
- Warto też wezwać policję i postarać się o znalezienie świadka.
- Warto też wezwać policję i postarać się o znalezienie świadka.
FAQ – najczęściej zadawane pytania o uszkodzenie samochodu na progu zwalniającym
Progi zwalniające są umieszczane tylko na nawierzchniach bitumicznych. Nie mogą być położone na zakrętach. Oba rodzaje progów nie mogą znajdować się na drogach krajowych i wojewódzkich. Progi zwalniające znajdziemy na drogach lokalnych, dojazdowych i zbiorczych. Progi podrzutowe natomiast mogą być umieszczone na drogach osiedlowych i wewnętrznych.
Po uszkodzeniu auta można wezwać policję, której notatka może przydać się w czasie ubiegania się o odszkodowanie. Następnie trzeba zrobić zdjęcia uszkodzeń auta oraz progu zwalniającego i jego okolicy, oraz poszukać świadków zdarzenia i poprosić ich o pisemne zeznania. Z tymi dokumentami oraz wnioskiem o odszkodowanie i wyceną rzeczoznawcy należy zgłosić się do zarządcy drogi.
Gdy na drodze znajdują się progi zwalniające, dozwolone jest poruszanie się z prędkością określoną na białym, otoczonym czerwoną obwódką znaku B-33, znajdującym się pod znakiem A-11a ostrzegającym o progu zwalniającym. W tym przypadku jest ona wyznaczana odpowiednio do rozmiaru i kształtu progów i podawana z dokładnością do 5 km/h.
Dołącz do dyskusji